Legenda Króla Artura Smoczego Proporca

 

Legenda Króla Artura

Najpierw chciałabym przypomnieć kluczowe momenty legendy o królu Arturze:

Jego rodowe nazwisko brzmiało "Pendragon" co oznacza "głowa smoka" lub "sztandar smoka". Dowiódł swego przeznaczenia dobywając miecz z kamienia, a następny miecz (ten z kamienia się złamał) otrzymał za pośrednictwem czarodzieja Merlina od Pani z Jeziora ("i z jeziora wychynęła się ręka", pamiętacie?) Także od Pani z Jeziora otrzymał też swego najmężniejszego rycerza, Lancelota z Jeziora.

A teraz trochę chińskich legend, mitów i historii:

 

 W prawym dolnym rogu widać Skałę do Próbowania Mieczy. Powiadają, że król Wu dwa i pół tysiąca lat temu wypróbował swój stalowy miecz, tnąc nim tę skałę. Napisy na głazach obok opowiadają tę historię. Nieopodal jest Jezioro Miecza, w którym przypuszczalnie hartowano kiedyś stal. Wszystko to znajduje się w okolicy Suzhou, na Tygrysim Wzgórzu, znanym w starożytności jako Wzgórze Rozkołysanego Morza.

Tyle wyczytałam z podpisu fotografii w książce "Geniusz Chin" Roberta Temple.

A teraz trochę mitu:

Początek dynastii króla Tanga (dynastia Shang) zwiastował miecz z brązu, wynurzający się z wody. Dominował więc żywioł metalu, a szaty były w kolorze białym. Symbolika żelaza i koloru białego jest związana z Xiwangmu, Matką Zachodnich Królów, a także z jeziorem i tygrysem (trygram "Pogoda Ducha" według wskazówek Księgi Zmian oznacza między innymi jezioro, szamankę, zachód, a także w niektórych heksagramach tygrysa).

A teraz spójrzmy na ten znak:

 

 Oznacza on "stary, antyczny". Czy nie kojarzy się on z mieczem w kamieniu?

Co więcej, upieram się, że Xiwangmu nie znaczy "Matka Królów Zachodu", lecz "Pani Królowa Zachodu". Możecie też nazwać ją "Panią Jeziora".

Jeszcze nie widzicie zbieżności?

Miecz w kamieniu, Jezioro Miecza, Pani Jeziora, Miecz z Jeziora....

Xiwangmu, Pani Zachodu, kojarzona jest z krukami, podobnie jak większość celtyckich bogiń wojny - i jak król Artur.

Znaleziska na pograniczu Mongolii i Chin - dobrze zachowane mumie ludzi o europejskich rysach twarzy i jasnych włosach, ubranych w szkocką kratę - datowane na cztery tysiące do ośmiuset lat wstecz - dają pewność, że spokrewnione z Celtami plemiona żyły tam przez ponad trzy tysiące lat. Opowieść o mieczu w kamieniu i Pani z Jeziora mogła przewędrować Azję i Europę z ust do ust.

Jeśli dodamy do tego, że nazwisko rodowe Artura, Pendragon, oznacza "Głowę Smoka" lub "Sztandar Smoka" a cesarze chińscy pieczętowali się znakiem smoka, podobieństwa są wręcz uderzające.

Uważam zresztą że więcej starożytnych opowieści wędrowało w obie strony.

Przyjrzyjmy się wpierw temu napisowi:

Oznacza on: "Księga Zmiany". Można ten napis odczytać zresztą jako "Księga rodziny Zhou" albo "Wróżenie o wszystkim".

Dla osób nie umiejących pisać po chińsku przypomina on "domek na kurzej nóżce". Bohaterowie bajek zwykle znajdują w takim domku złą lub dobrą czarownicę. Czyżby była ona wróżbitką -taoistką? Ktoś nie umiejący czytać zapewne tak właśnie opisałby ten znak osobie, chcącej również skorzystać z usług wróżbity.

I jeszcze coś z polskiego podwórka:

Na chińskich dachach umieszczano jeszcze nie tak dawno figurkę maga, który na kogucie usiłował dosięgnąć nieba, ale został strącony piorunem na ziemię. "Dosięgnąć nieba na kogucie" to ostatnia linia heksagramu "Szczerość" w Księdze Zmian. Prawdopodobnie Księga Zmian ma około pięć tysięcy lat. Czyżby opowieść o Panu Twardowskim była znacznie starsza niż sądzimy?